W listopadowej „Odrze”: Powieść wybucha gejzerem…
W listopadowym numerze miesięcznika „Odra” Jolanta Świetlikowska pisze o polskich kryminałach retro w artykule „Zbrodnie, które odzyskują czas”.
„Kuźmińscy oczywiście starają się uzyskać materiał jak najbliższy prawdzie historycznej (…). Idą jednak jeszcze dalej. Ich najnowsza powieść, Klątwa Konstantyna, rozpoczyna się od zdania: Powietrze miało zapach ścierki wygotowanej we wrzątku, by
w miarę rozwoju akcji wybuchać prawdziwym gejzerem zapachów, od tych pięknych po najohydniejsze
(chyba tylko Pachnidło Süskinda przewyższa efekt, jaki osiągnęli, co piszę z prawdziwym uznaniem). Takie bezpośrednie odwołanie się do zmysłów czytelnika, nieobce i innym pisarzom, umożliwia jeszcze bliższe porozumienie lekturowe i powoduje jego indywidualizację.
W listopadowej „Odrze” blok pt. „Kryminał dziś” – a w nim Miłoszewski, Wroński, Świetlikowska, Czartoryski i inni.